wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 7 cz.2

CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!!




Kiedy dotarłam do bram szkoły zobaczyłam Harrego i Mika szarpiących się i krzyczących.
Postanowiłam, że podejdę i wyjaśnię tą sprawę. Niestety kiedy chłopcy mnie zauważyli od razu podbiegli i jeden drugiego zaczął przekrzykiwać. Zrozumiałam tylko co nie co Harrego bo miał bardziej donośny głos. Krzyczał, dlaczego mu nie powiedziałam, że on by to załatwił? O co do cholery chodzi?
- Uspokójcie się
Krzyknęłam i każda głowa była odwrócona w moją stronę. Nie chciałam rozmawiać na boisku  szkolnym bo za dużo osób słuchało kiwnęłam im żeby poszli tam gdzie ja a oni posłusznie poszli za mną. Gdy zaleźliśmy się w bardziej ustronnym miejscu zaczęłam swój monolog...
- Dobra, nie wiem o co Wam poszło i nie wiem czy chcę wiedzieć ale to nie jest powód żebyście darli  się na całą szkołę. Teraz po kolei każdy z Was mi powie o co chodzi... Mike?
- Dlaczego on pierwszy!
- Bo tak powiedziałam Harry i teraz się ucisz bo dzisiaj na prawdę nie ręczę.  Mike gadaj..
- Więc..
- Nie zaczyna się zdania od więc!!!! 
- Przepraszam.. Blair chodzi o to, że dostałaś ciekawy list i on był ode mnie. Styles nie jest Ciebie wart, nie zasługujesz na niego! To ja Cie kocham ja! Nie widzisz jak on się zachowuję jak Tobą gardzi? No przyznaj się nie widzisz? Ja bym tak nigdy się nie zachował byłabyś tą jedyną. Blair Ja Cię kocham zrozum to i bądź ze mną! 
Stałam i patrzyłam się na niego z politowaniem. Może i byłoby mi go szkoda ale nie tym razem..
Harry patrzył się na mnie a Jego oczy wyrażały złość, smutek i strach? Czyżby bał się, że wybiorę tego krasnoluda? No cóż pomęczę go jeszcze. Zwróciłam się do niego i kiwnęłam, że teraz Jego kolej.
- No bo jak ten dzikus podbiegł do mnie i powiedział o tym liście i dodał, że odpisałaś i jesteście razem to się wściekłem. Ja wiem.. Czasami nie jestem w porządku ale.. Blair no przecież wiesz.. 
Nie zdradził bym Cię.. Może nie należę do łatwych i dobrych ludzi ale zależy mi na Tobie i nie zranił bym Cię.
Doprawdy... Oczywiste było dla mnie, że wierzę mojemu chłopakowi ale to nie znaczy, że nie jestem wściekła i nie mam chociażby najmniejszych wątpliwości. Zamknęłam oczy wzięłam głęboki oddech i zaczęłam mówić.
- Zrobimy tak.. Mike chodź na bok na chwilę a Ty tu poczekaj.
Harry miał chyba pierwszy raz w życiu tak przerażone oczy, na prawdę się bał chyba.
Odeszłam z tym popaprańcem na bok. 
Myślał chyba, że coś między nami będzie bo chciał mnie objąć. 
- Mike bardzo Cię proszę zostaw mnie w spokoju. Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego zrozum to w końcu.. Ja jestem z Harrym i tak na razie zostanie. Przestań tak patrzeć! Nawet jak się z nim rozstanę to i tak nie będziemy razem. Jeżeli mnie kochasz zostaw mnie.
- To jeszcze nie koniec! Jeszcze będziesz moja!
Nie dane mi było odpowiedzieć na to bo zwiał.. 
Poszłam w stronę Hazzy stał tam oparty o murek z papierosem w ustach.
Podeszłam cichutko i szepnęłam do niego tak, że tylko on to usłyszał.
- Wróciłaś?
Był zdziwiony i szczęśliwy.
- Bałeś się, że wybiorę tego kretyna? Harry.. wierz sobie lub nie ale wierze Ci i ufam..
- Blair..
Objął mnie i przytulił mocno.
- Tak?
- Kocham Cię Blair całym sobą i przepraszam Cię szczerzę za moje zachowanie. Dzisiaj uświadomiłem sobie... Ja.. Nie chce bez Ciebie już żyć.. Jesteś częścią mnie. Wiem jaki jestem ale postaram się zmienić tylko mi pomóż...
Teraz to stałam jak wryta.. Mówił to z takim zaangażowaniem i uczuciem.. 
- Głuptasie Ty już się zmieniłeś. Ja też Cię kocham. Obydwoje jesteśmy do poprawki.. Ja też muszę się zmienić.
- Nie skarbie, Ty jesteś idealna. Chodźmy już na lekcję co? 
- No chodźmy..
Pościłam ten Jego komplement między uszami. W szkolę Mika nie było na szczęście. Dotarliśmy do naszych przyjaciół. Kiedy tak rozmawialiśmy podszedł do mnie Louis.
- Mogę Cię na chwilę porwać? 
- Ty zawsze.
Kiedy znaleźliśmy się trochę dalej Lou zaczął mówić.
- Wiesz.. za tydzień są urodziny Eleanor i..
- Nie wiesz co jej kupić?
- Czytasz mi w myślach.. Pomożesz?
- Nie tylko w tym! W urządzaniu imprezy  również!
- Jesteś kochana!
- No wiem, kiedy chcesz jechać po ten prezent ? 
- Może dziś?
- Ha ha dobra to po lekcjach!.
Udaliśmy się w stronę klasy i zaczęliśmy smętne godziny, na szczęście szybko poszło.
Po lekcjach pojechałam z Lou do galerii. Oczywiście Harry też chciał jechać no ale bardzo mi przykro. 
Kiedy tak przechadzaliśmy się po sklepie zastanawiało mnie co konkretnie on by chciał jej kupić.
- Louis masz konkretny pomysł co kupić?
Zatrzymał się i spuścił głowę.
- Wiesz właściwie to.. Tylko się nie śmiej..
- No okej..
- Chciałem się jej oświadczyć..
- O rany Louis to cudownie! Czyli idziemy po pierścionek?
- Tak, ale Blair cena nie gra roli ma być najpiękniejszy.
Po długich marszach przez sklepy i dzwonieniu Harrego kiedy będziemy  bo się stęsknił udało nam się znaleźć ten odpowiedni, był boski..
- Dziękuję, że mi pomogłaś. Jesteś tylko strasznie wybredna.
- Ha ha do usług. Lou uciekam bo Styles się niecierpliwi.
- Normalne ha ha. Dzięki raz jeszcze pa!
- Pa!
Szłam do domu zadowolona z siebie i szczęśliwa. Nawet nie zauważyłam jak zrobiło się ciemno.
podążałam szybkim krokiem gdy usłyszałam za sobą jakieś kroki. Chciałam biec ale osoba, która za mną szła uniemożliwiła mi to. Pamiętam tylko huk i ciemność otaczającą moje ciało...
CDN...
Skończone :)). Podoba się ? Piszcie w komentarzach :)). Następny pojawi się do końca tygodnia
Buuziaki <33

9 komentarzy:

  1. Ale super rozdział!!!!!! :D To na pewno ten idiota Mike :P Słodki Hazzio *.*
    U mnie już kolejny rozdział :D http://dontforgetwhereyoubelong10.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkońcu sie doczekalam. :D
    Genialny. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ! Czekam na następny rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale boski rozdział! Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mogę się doczekać nexta! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ciekawie piszesz, czekam na kolejny post!
    http://wiecznieszczesliwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Do jutra powinien być, bardzo Was przepraszam ale mam teraz przeprowadzkę i totalny chaos:(.. Do tego ten rozdział no trochę inny niż wszystkie będzie (przynajmniej tak mi się wydaje) więc potrzebuję trochę więcej czasu.. WYBACZCIE <333 Wiecie, że Was Kocham??? :***

      Usuń